Cisza...
Wieczór był wyjątkowo chłodny. Na dziedzińcu Górnego Erdu oddział najemników szykował się do bitwy. Ponure oczekiwanie przerwał sygnał wymarszu.Tej nocy miało przyjść ostateczne rozwiązanie. Konflikt o wpływy z kasztelanem Dolnego Erdu trwał już zbyt długo.
Wieczór był wyjątkowo chłodny. Na dziedzińcu Górnego Erdu oddział najemników szykował się do bitwy. Ponure oczekiwanie przerwał sygnał wymarszu.Tej nocy miało przyjść ostateczne rozwiązanie. Konflikt o wpływy z kasztelanem Dolnego Erdu trwał już zbyt długo.
To wstęp do gry terenowej, która była odpowiedzią na chuć pojedynkowania. Zasady, zresztą bardzo proste, zamieszczam na końcu wpisu.